4 listopada ukazało się w „Gazecie Wyborczej” siedem przemówień Baracka Obamy, które, jak to ujęła redakcja, wstrząsnęły światem. Miałem przyjemność nie tylko je przełożyć, lecz także dokonać wyboru. W ten sposób redakcja gazety pożegnała odchodzącego prezydenta, przypominając jego punkt widzenia na zasadnicze kwestie społeczne i polityczne. Link do tekstu znajduje się tutaj.
Poniżej fragment mowy wygłoszonej w 2012 roku w Roanoke:
Sukcesu nie zawdzięczasz wyłącznie sobie. Zawsze zdumiewają mnie ludzie, którzy myślą: na pewno mi się powiodło, bo jestem bystry. Ale bystrych jest bardzo wielu. Więc to pewnie dlatego, że pracowałem ciężej niż inni. Coś wam powiem: całe mnóstwo ludzi ciężko pracuje.
Odniosłeś sukces, bo ktoś ci w tym pomógł. Na jakimś etapie życia spotkałeś wspaniałego nauczyciela. Inni ludzie zbudowali niewiarygodny amerykański system, dzięki któremu ci się wiedzie. Zainwestowali w drogi i mosty. Jeśli prowadzisz biznes – sam go nie stworzyłeś. Zawdzięczasz go innym. Internet sam się nie wynalazł. Powstał dzięki rządowym badaniom i teraz wszystkie firmy mogą na nim zarabiać.
Jeśli odnosimy sukces, dzieje się to nie tylko za sprawą naszej własnej inicjatywy, lecz także dlatego, że wiele rzeczy robimy razem. […] Wiele spraw działa wtedy lepiej. W ten sposób ufundowaliśmy program wspomagania weteranów II wojny światowej. Tak stworzyliśmy klasę średnią. Zbudowaliśmy most Golden Gate i zaporę Hoovera. Wynaleźliśmy internet. Posłaliśmy człowieka na Księżyc. Triumfujemy i ponosimy porażki jako jeden kraj, jeden naród i ubiegam się o prezydenturę, ponieważ wciąż w to wierzę. Nie jesteś sam – wszyscy dzielimy wspólny los.